Content

Szukaj w blogu

sobota, 4 maja 2013

Dwie dusze w jednym ciele.

tytuł: Intruz
autor: Stephanie Meyer
wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
moja ocena: 6/10

Ziemia została zaatakowana przez niewidzialnego wroga, dusze zaczęły przejmować ludzkie ciała i umysły. Jedną z nich jest Wagabunda, rozpoczyna ona życie w ciele Melanie, która niestety nie jest łatwym żywicielem. Dziewczyna jest świadoma niebezpieczeństwa i nie zamierza łatwo się poddać.
Książka stała się ostatnio bardzo popularna, dzięki filmie na jej podstawie, który pojawił się w kwietniu na ekranach kin. Niemal wszędzie można było o niej przeczytać, a recenzje były w większości pozytywne, więc i ja postanowiłam zapoznać się z tą pozycją.
Powieść odrobinę mnie zawiodła, trzeba przyznać, że sam pomysł był oryginalny i obiecujący. Natomiast książka niestety momentami mnie nudziła, oczywiście znalazło się w niej też wiele ciekawych fragmentów, podczas których nie mogłam się oderwać, ale widocznie nie było ich wystarczająco dużo. Przy lekturze nie zabrakło także wzruszeń. Spoglądając na powieść po przeczytaniu mogę ocenić jaką tylko jako dobrą, nie bardzo dobrą, nie zachwycającą, po prostu dobrą.
A wy czytaliście tę książkę?

65 komentarze:

  1. Czytałam sagę „Zmierzch” Meyer i powiedziałam, że już po jej książki sięgać nie będę. Ostatnio mam coraz większą ochotę złamać tę zasadę ponieważ na temat "Intruza” krążą same dobre opinie i recenzje a powieść ta (podobno) diametralnie różni się od „Zmierzchu”. Chyba jeszcze w tym miesiącu wypożyczę z biblioteki i przekonam się czy warto było czytać :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja "Zmierzchu" nie czytałam, więc niestety nie powiem Ci czy faktycznie jest między tymi książkami taka różnica. Ale sama możesz się przekonać, jak przeczytasz "Intruza". : )

      Usuń
    2. Ja również przeczytałam "Zmierzch" i tak sobie powiedziałam. Na razie twardo się tego trzymam. Przed premierą flmu chciałam pożyczyć tą książkę, jednak film nie przypadł mi do gustu. Nie wiem, czy warsztat Mayer jest lepszy w Intruzie, czy też nie. Opinie na pewno są bardziej pozytywne. Gdybym dostała tą książkę, to poświeciłabym jej czas.:)

      Usuń
    3. Warsztat autorki jest bardzo dobry i Zmierzchu i w Intruzie, ja osobiscie bardzo lubię tę autorkę

      Usuń
  2. Uwielbiam tą książkę!
    Mnie w ogóle nie zawiodła..ale to pewnie dlatego,że dostałam ją od kolegi od razu po polskiej premierze.Lubiłam "Sagę zmierzch",ale tą książkę schowałam w kąt,któregoś dnia z braku innych lektur postanowiłam przeczytać "Intruza" i byłam zachwycona.To pierwsza książka na której płakałam.Haha,ale nikomu nie podoba się tak jak mi!Muszę chyba przeczytać ją jeszcze raz i ocenić..bo jednak w ciągu czterech lat mój gust mógł się zmienić..ale nie wydaje mi się,bo widziałam film i też byłam zachwycona;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta książka niestety nie powaliła na kolana, ale to nie oznacza, że innym nie może się podobać - każdy ma inny gust. :)

      Usuń
    2. wlasnie, mnie np. bardzo sie podobala dopoki nie obejrzalam filmu ;)

      Usuń
  3. Czytałam i naprawdę bardzo mi się podobała. Wiele wzruszających pomysłów i świetny pomysł. Wykonanie też niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam film i nie mam ochoty na książkę... Raczej by mnie zanudziła. Ale kiedyś mogę spróbować ;) Chociaż pomysł na książkę wydaje się ciekawy.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, że nie masz ochoty na ksiażkę

      Usuń
    2. film tylko zniechęca i jest bardzo cienki, ale namawiam cię do przeczytania książki, gdyż jest naprawdę wspaniała!

      Usuń
  5. Ostatnio dostałam tą książkę, ale jeszcze nie wzięłam się za jej czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś czytałam, ale chyba powrócę do niej

    OdpowiedzUsuń
  7. Już dawno czytałam, ale pamiętam że wywołała u mnie lepsze wrażenia niż po przeczytaniu "Zmierzchu" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam zaraz po jej premierze w 2008 roku i byłam zachwycona. Dla mnie to jest właśnie potencjał tego, co potrafi stworzyć ta autorka - nie przedłużana saga Zmierzchu ;)
    Liczyłam na kontynuacje, doczekałam się adaptacji z której byłam nawet zadowolona, teraz czekam czy autorka w części 2 i 3 dorówna swojej części pierwszej sprzed lat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie książka byla wspaniala, naprawde mi sie podobala ;)

      Usuń
  9. Długo się wzbraniałam przed "Intruzem", ale jak wpadłam to po uszy.
    Strasznie się wkurzyłam jak się dowiedziałam, że Meyer planuję kontynuację, bo "Intruz" fajnie się kończy. Przez tyle lat nie myślała, żeby rozwinąć losy Melanie.. a tu nagle po filmie... BUM!
    Czy tylko mi się wydaję, że robi to dla kasy?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie tylko tobie, ale ma już sławne nazwisko, to nic tylko na nim zarabiać... Ja nawet nie wiedziałam, że planuje kontynuację, dopiero w komentarzu Cassin to przeczytałam. ; )

      Usuń
    2. Ja też nie wiedzialam ze planuje kontynuacje

      Usuń
    3. szczerze wątpie ze zablysnie kolejna czesc, choc moze jednak autorka naprawdę nas czyms zaskoczy... ;)

      Usuń
  10. Oj, czytałam tę książkę już dobrych parę lat temu:) Mnie osobiście tak jak Ciebie momentami nudziła, znam jednak kogoś kto zaczytuje się w niej po raz 7 i zarzeka się, że na tym nie poprzestanie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rowniez znam taka osobe :) ja zdecydowanie juz po nia nie siegne.

      Usuń
    2. ja nie znam takiej osoby, ale nie dziwię się bo ksiazka jest niesamowita

      Usuń
  11. Czytałam tę książkę i chyba podobała mi się bardziej niż tobie :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam już "Intruza" na półce, ale czeka on w kolejce. ;) Byłam w kinie na filmie i naprawdę mi się spodobał. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo pierwsza osoba, która uważa, że intruz ekranowy jest fajny :D

      Usuń
    2. choć prawdopodbnie dlatego, że nie czytałaś jeszcze książki, tak to raczej by cci się nie spodobał film, ale oczywiście mogę się mylic

      Usuń
  13. w "Zmierzchu" też tak było, że niby czytało się dobrze, ale momentami nudziło. "Intruz" zapowiada się interesująco, pomysł rzeczywiście super. Już wypożyczyłam go z biblioteki i dzisiaj zaczynam czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wabi ciekawa fabuła, taka oryginalna ;) Ja miałam okazję przeczytać tę książkę na ebooku i bardzo mi się podobała ;)

      Usuń
  14. Muszę "Intruza" jakoś zdobyć bo wydaje się naprawdę świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja przeczytalam go z biblioteki, moze i ty w swojej go znajdziesz :)

      Usuń
  15. Moja przyjaciółka uważa że ta książka jest znakomita, od ciebie zaś 6/10. Już nie wiem co robić. Zgłupiałam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie będę czytać Meyer, Zmierzch jest denny, Intruza też nie tknę...

    A jednak przeczytałam. Mam pierwsze wydanie, które nadal jest bardzo ładne. Przyznam się, że książka mi się podobała. Gdyby tylko główna bohaterka nie była czasami taką naiwną nastolatką. Jednakże cała fabuła, świat i pozostali bohaterowie zasługują na oklaski. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miła, nie przesadzaj że "Zmierzch" jest denny :)

      Usuń
    2. Nie mówię tego żeby obrazić kogoś. Tak myślałam, a wtedy byłam jeszcze młoda i głupia. :) Teraz "Zmierzch" też nie jest książką, za którą szaleję, ale nie skreślam jej. Staram się nie oceniać powieści, których nie czytałam. :)

      Usuń
    3. Hm, ja bym się w sumie zgodziła. Pierwsza część całkiem przypadła mi do gustu - pewnie dlatego, że lubię początki, poznawanie bohaterów i całego świata... tego jak miłość rozkwita. Potem jednak jest już coraz gorzej, a koniec jest przesłodzony na maksa.
      Zmierzch to jedyna seria PR, którą przeczytałam, po inne nie sięgam.

      Usuń
    4. Nie czytałam, ale filmy oglądałam. I przyznam, że nie podobały mi się, a dokładniej wątek miłosny i wieczne niezdecydowanie głównej bohaterki.

      Usuń
    5. Justyna P może i zmierzch nie jest idealny , ale dałabym mu szansę jeszcze raz.

      Usuń
    6. Zuza B: A skąd wiesz? Może wieczne niezdecydowanie Belli było celowe? :)

      Usuń
    7. To w takim razie ta 'celowość' mi nie odpowiada. Dla mnie wyszło to zbyt dziecinnie, jak na dziewczynę z takim bagażem doświadczeń.

      Usuń
    8. Mnie podobał się najbardziej film "Zmierzch" - fajny miał klimat.
      Są i gorsze książki niż ta saga, zdecydowanie, ale jednak nie da się nie zauważyć, że to nic genialnego.
      Szansy już raczej nie dam, bo cała saga przeczytana już dawno temu i zdania na jej temat nie zmieniłam. :) ale nie hejtuję w żadnym wypadku.

      Usuń
    9. Wszyscy hejtowali 3 część w filmie, a mi się najbardziej podobała. :) Dwa razy nawet na niej byłam w kinie. Bo się bili i lali. XD Wolę akcję niż ckliwe momenty.

      Usuń
    10. Ja lubię patrzeć jak wszystko się zaczyna, więc dlatego i "Zmierzch" najbardziej mi się podoba. Ekranizacji "Zaćmienia" już nawet nie pamiętam, tak samo mam też z "Księżycem w nowiu", po prostu wyleciały mi z pamięci te filmy. W kinie byłam tylko na "Zmierzchu". :D

      Usuń
    11. Ale cała saga zmierzch jest naprawdę fajna, tyle ze potem wszyscy zaczeli pisac podobnie to zbrzydlo większosci osob

      Usuń
  17. Nie przeczytałam Intruza, jakoś po "Zmierzchu" zwątpiłam, że autorka może stworzyć coś wybitnego (przeczytałam całą sagę, żeby nie było). :( Film jak dla mnie przeciętny, może dlatego że większość działa się w głowie bohaterki (chodzi mi o rozmowy z Wandą). Spodziewałam się trochę czegoś innego. Gdybym dostała ksiażkę w prezencie, to owszem, przeczytałabym, jednak o pożyczeniu ani zakupie mowy nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pokochałam film za sprawą Jake'a Abela. :) A sama książka nie jest zła, choć Wanda mnie często denerwowała.

      Usuń
    2. Ja obejrzałam bo całkiem lubię Diane Kruger. :) Intruz jest podobno o wiele lepszy niż Zmierzch i całkiem inny, wiele osób to powtarza, ale jednak trochę mnie to nie przekonuje do sięgnięcia po książkę. A ocena 6/10, którą wystawiła Gabi też nie należy do wysokich.

      Usuń
    3. O, Kruger też jest świetną aktorką! Ja bym dała książce 7/10, gdyż fajnie przedstawili relacje w tym małym półświatku. No i oczywiście było całkiem sporo mojego ukochanego s-f. :)

      Usuń
    4. Jeśli chodzi o Jake'a Abela, to tylko z Intruza go kojarzę. :( A skoro w książce jest sporo s-f, to może nie będę się zniechęcać i przeczytam. ;O Ale kiedyś... sprawdziłam i we wszystkich trzech bibliotekach wszystko wypożyczone.

      Usuń
    5. Ja znam Jake z serialu Supernatural. I w Intruzie, i w SPN jest świetny. :) A na wywiadach z nim, to ryczę ze śmiechu. :)

      Usuń
    6. Czyli aktor z poczuciem humoru? Planuję obejrzeć z nim "Nostalgię anioła", SPN jest mi niestety obce, obejrzałam może kilka odcinków dawno temu w telewizji. :(

      Usuń
    7. Nostalgia anioła jest zekranizowana? :O

      Usuń
  18. Słyszałam dużo dobrego o tej ksiązce, ale to nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Powieść dużo lepsza od Zmierzchu, nadal się zastanawiam czy będzie druga część, bo skończyło się tak, że hmm można by napisać kontynuacje, a i nie trzeba, gdyż nieźle się skończyło. Książka bardzo mi się spodobała. Kiedyś była wręcz moją NR 1 wśród wszystkich przeczytanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba coś tam słychać, że pisze drugą część. O ile się nie mylę. :)

      Usuń
    2. O to świetnie :D Właśnie nic nie słychać czy coś wgl pisze.. A film 'Intruz" też był nawet nawet choć, np. mojego tate (nie czytał książki) tak znudziło, że usnął sobie po 30 min na fotelu xD

      Usuń
    3. Film miejscami byl naprawde nudny! :D ostatecznie dalabym mu 6,5/10 :D

      Usuń
    4. Tak, był nudny ja bym mu dała 6/10, film szczerze tylko zniechęca do sięgnięcia po książkę

      Usuń
    5. I muszę jeszcze dodać że zanim pojawił się film kochałam tę książkę, a po obejrzeniu go czar prysł i tylko miło ją wspominam i tyle...

      Usuń
  20. Czytalam, w porownaniu ze Zmierzchem, jednak wybieram Intruza :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie znacznie lepszy niż Zmierzch. Czytałam oba i Intruz zdecydowanie bardziej mi się spodobał, prawdopodobnie przez dużo bardziej oryginalniejszą fabułę ;)

      Usuń
    2. Ja niestety nie porównam, gdyż nie czytałam Intruza, ale musze przyzać, że Zmierzch mi się podobał, nawet bardzo.

      Usuń
  21. Nie. Nigdy nie interesowała mnie ta pozycja - nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  22. A widziałaś film? Bo cały czas zastanawiam się, czy najpierw sięgnąć po książką czy ekranizację

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie miałam jeszcze okazji obejrzeć filmu. :)

      Usuń

Dzięki za odwiedzenie bloga. : )
Jeżeli zostawisz po sobie ślad na pewno Cię odwiedzę.

Czytelnicy:

Facebook

Było tu...

Przenieś się w czasie:

Kaśka podrywaczka - Marta Fox

Zaglądam:

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Wina Gwen Frost

Czwarta część serii Akademia Mitu.

Przed moimi oczyma mignęła twarz – najpotworniejsza, jaką kiedykolwiek ujrzałam. Mimo że ze wszystkich sił starałam się zapomnieć o tym, co się stało, widziałam go wszędzie. To był Loki – bóg złoczyńca, którego uwolniłam wbrew własnej woli. Powinnam była zgadnąć, że moja pierwsza prawdziwa randka z Loganem Quinnem zakończy się kompletną porażką. Gdybyśmy wpadli w zasadzkę żniwiarzy albo wdali się w jakąś przypadkową bójkę, byłabym mniej zaskoczona. Ale dać się aresztować podczas popijania kawy w modnej knajpie?Tego nie przewidziałam. Zostałam oskarżona o dobrowolne udzielenie pomocy żniwiarzom w uwolnieniu Lokiego z więzienia – a osobą, która prowadzi przeciw mnie rozprawę jest Linus Quinn, ojciec Logana. Najgorsze, że niemal wszyscy w akademii uważają mnie za winną tej zbrodni. Jeśli mam z tego wyjść cało i zdrowo, muszę się sama zatroszczyć o obronę…

Książka w mieście