autor: Tomasz Duszyński
liczba stron: 388
moja ocena: 7/10
Ostatnio zaczytuję się głównie w rodzimą literaturę, co zdecydowanie można zauważyć na blogu. Tym razem w moje ręce wpadła powieść Tomasza Duszyńskiego - Tam i z powrotem.
Maks Barski to zwykły chłopak, jego życie nie jest nadzwyczajne, ale wszystko zmienia się przez jeden burzowy piątek trzynastego. Niebawem nastolatek ma wziąć udział w międzygalaktycznej wojnie, staje on po stronie Federacji, której zagraża Drakka - flota zbuntowanych androidów.
W tej książce na uwagę zasługuje na pewno humor, który jest idealnie wyważony - autor dzięki niemu sprawił, że lektura jest naprawdę przyjazna dla każdego młodego czytelnika, ale myślę, że dorosły fan powieści science-fiction również nie byłby zawiedziony, sięgając po tę pozycję. Powieść czyta się bardzo lekko, niestety musimy trochę poczekać, aż rozwinie się i wciągnie nas do swojego świata pełnego niespotykanych postaci.
Dla wielbicieli science-fiction Tam i z powrotem będzie strzałem w dziesiątkę! Sądzę, że nikt się nie zawiedzie, a tych, którzy nie mieli jeszcze styczności z tym gatunkiem, powinna do niego zachęcić.
Wydaje mi się, ze to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSpace opera dla młodzieży? Może być ciekawie, a dodatkowo ten humor- lubię parsknąć śmiechem przy książce. :) Okładka - odstrasza, ale skoro powieść jest dobra, to można wybaczyc ten koszmarek.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, okładka nie jest najlepsza...
UsuńJa lubię takie okładki, gdyż mam wrażenie, że przenoszę się w czasie. :) Zresztą tak sobie wyobrażam starą grafikę s-f.
UsuńSpace opery, mimo że są zaliczane do s-f, to często nie można ich porównać do hard science fiction. Dlatego są łatwe w odbiorze, a jeśli to powieść dla młodzieży, to nie powinno się mieć problemów. :)
UsuńZdecydowanie kojarzy się ze starym s-f, sama miałam takie skojarzenie, jednak grafka nie trafiła zupełnie w mój gust.
UsuńKsiążkę jednak chętnie przeczytam, jeśli tylko wpadnie mi w ręce, bo jestem jej ciekawa! :)
Własnie stare s-f przyszło mi na myśl kiedy popatrzyłam na okładkę, jednak, to nie dla mnie.
UsuńMimo pozytywnej recenzji po książkę nie sięgnę. To nie moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńMoje także nie
UsuńI nie moje.
UsuńNiestety nie przepadam za takimi ksiazkami, wiec sbie odpuszcze ;/
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale jakoś mnie do tej książki nie ciągnie... :)
OdpowiedzUsuńSłowa "Tam i z powrotem" kojarzą mi się z "Hobbitem", a chłopiec biorący udział w międzygalaktycznej wojnie z Enderem. ;) Jeśli będę miała okazję, sięgnę po nią!
OdpowiedzUsuńMnie również - "Tam i z powrotem" - tylko "Hobbit. :)
UsuńMam tak samo! I z niczym innym.
UsuńSięgam po space opery i s-f, ale dla dojrzalszych czytelników. Nie czytałam jeszcze powieści dla młodzieży o tej tematyce. Uwielbiam powyższą okładkę! Jest taka inna i przywodzi mi na myśl lata 80. :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty ;/
OdpowiedzUsuńOj, nie nie - nawet okładka mnie zniechęciła.
OdpowiedzUsuńOkładka jak dla mnie nietrafiona.
OdpowiedzUsuń