Content
Szukaj w blogu
Nie niszcz książek - używaj zakładek!
"......W
zabawie „Nie niszcz książek – używaj zakładek” może wziąć udział każdy.
Aby do nas dołączyć, opublikuj na swoim blogu post o Twoich ulubionych
lub wymarzonych zakładkach, następnie zaproś do zabawy 7 innych
blogów......."
Za nominację dziękuję serdecznie Marceli Pomper!
Niszczenie książek? Nigdy! Jeżeli chodzi o te małe papierowe cuda to jestem straszną pedantką, żadna z moich powieści nie może mieć zagiętych kartek! Bez zakładek nie wyobrażam sobie czytania. Ale nigdy ich nie kupuję, mam ich pod dostatkiem ze wszystkich książek i bibliotek, chociaż marzy mi się kilka takich kupnych(ale o tym na końcu posta)... *-*
Tak więc przedstawiam wam mój mały zbiór zakładek, dzieli się na cztery części, popatrzcie:
Moje ukochane z książek Johna Greena, z cytatami, mam nadzieję, że wydawnictwo dołączy zakładkę też do Szukając Alaski(czytałam już, ale muszę mieć tę książkę!).
Zakładki z biblioteki, ich chyba najczęściej używam.
Z wszystkich pozostałych kupionych książek.
To oczywiście nie są wszystkie, druga połowa dalej kryje się gdzieś w książkach, zazwyczaj na końcu, lub pod skrzydełkami, ale niestety przez moje lenistwo nie chciało mi się ich wszystkich przeszukiwać.
Przepraszam za te białe plamy na niektórych zdjęciach, to przez lampę błyskową.
A jakie zakładki sobie wymarzyłam...?
A wy, kochani, o jakich zakładkach marzycie?
Post
niestety z powodu mojego dzisiejszego zabiegania został zaplanowany,
dlatego na komentarze odpowiem najprawdopodobniej dopiero jutro.
Twoje wymarzone zakładki są również moimi wymarzonymi. Szczególnie pierwsza i druga są niesamowite! A co do Twojej kolekcji, to jest piękna - zakładki znalezione w kupionych książkach są zawsze dobre! :)
OdpowiedzUsuńI moimi!
UsuńI moimi :D Szczególnie pierwsze dwie :)
UsuńMoimi również :) W każdej jest coś niesamowitego.
UsuńCiekawa jestem czy trzecia jest ze zwyczajnego papieru? Bo nie wygląda :D
UsuńPoza tym świetnie nadawałaby się do horrorów i kryminalow :D
UsuńZ tych mam tylko tą dołączoną do "Gwiazd naszych wina". I jeszcze kilka innych, ale również żadnej nie kupiłam. :D Też jestem pedantką i po moich książkach nawet nie widać, że były czytane. Niektórzy mówią, że zaginając kartki (albo pozostawiając zagięcia na grzbiecie etc.) personalizują książkę, ale wg mnie to tylko niszczenie.
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się ta druga i trzecia które sobie wymarzyłaś. :)
Bardzo ci zazdroszczę zakładki z Gwiazd naszych wina :)
UsuńNigdy nie rozumiałam ludzi zaginających kartki - czy im naprawdę to pomaga odnaleźć stronę w książce? ._.
UsuńNie wiem, ale ja nigdy bym swojej książce czegoś takiego nie zafundowała.
Usuńdobrze mówisz! tylko i wylącznie zakłądki:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na pyszne pesto!
Masz świetne zakładki, zwłaszcza te sówki! :) Ja mam spory zbiór, a do tego sama tworzę zakładki na zamówienie. Jeśli chcesz, to możesz je tutaj obejrzeć - http://sylwuch.blogspot.com/p/chcesz-zakadke.html
OdpowiedzUsuńPrześliczne te twoje zakładki! :)
UsuńPiękne! :) Może nie jestem wielbicielką kwiatków, ale te są wyjątkowo ładne.
UsuńBardzo ładne zakładki! Podoba mi się też Twoja kartka dla mamy. :)
UsuńŚliczne!
UsuńNajbardziej podoba mi się ta z czarnym kotem na dole :)
UsuńMnie pierwsza z ,,Wymarzonych'', ta przy której pisze Tytan na zdjęciu
UsuńTa też bardzo ładna :) Zresztą, wszystkie są!
UsuńTeż brałam udział w tej zabawie. Piękne masz te zakładki :) Ta przedostatnia, w tych wymarzonych, strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Już od samego początku dbałam o książki i używałam zakładek, dlatego jak dla mnie ta akcja nie jest niczym specjalnym:)
OdpowiedzUsuńOstatnia zakładka jest świetna ;)
Twoje wymarzone zakładki właśnie stały się też moimi wymarzonymi:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że innym też się podobają. :)
UsuńJak mogłyby się nie podobać? Są przepiękne! :)
UsuńMoją wymarzoną jest ta :D Tak, jestem kociarą :D
Usuńhttp://i.arsneo.pl/067ad270366c65f272e03a20f59af77aeff5c99f.jpg
Też używam zakładek. Moja książka nie może być zgniecona.
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane :)
UsuńNa wszystkie zakładki miło się patrzy. *.*
OdpowiedzUsuńFantastyczna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja. Swoją zakładkę z "Gwiazd naszych wina" również bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - śliczna jest! :)
UsuńSporo osób taką ma ;) Mi sie bardzo podoba ta pierwsza z brzegu, biblioteczna :)
UsuńOstatnia jest najlepsza :) ja wymarzyłam sobie zakładkę magnetyczną :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Ja właśnie dzisiaj, zainspirowana tą akcją sobie taką sprawiłam. :)
UsuńW sumie niedawno dowiedziałam się o takim wynalazku :D Mam zamiar sobie taką sprawić :)
UsuńJa muszę się coś dowiedzieć o zakładkach magnetycznych, bo pierwsze słyszę ;)
UsuńNa internecie jest tego sporo :)
UsuńŚliczne są, ja też mam parę wymarzonych, ale chyba są droższe od mojej biblioteczki -.- :P
OdpowiedzUsuńDo zakładek nie przywiązuję zbyt dużej wagi. Mam jedną z UNICEFu za akcję charytatywną, jedną jako upominek za oddawanie nakrętek do recyklingu oraz kilka wykonanych samodzielnie. ;) Te ostatnie lubię najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny zbiór zakładek, mam nawet kilka tych samych co Ty :)
OdpowiedzUsuńMoją ukochaną jest zakładka ze "Zwiadowców". Jednak rzadko mam przy sobie zakładki. Zazwyczaj stawiam na moją pamięć lub wykorzystuje do tego skasowane bilety. :)
OdpowiedzUsuńA, zapomniałam jeszcze o dwóch. :) Dzisiejszy nabytek, czyli L i Kira z anime "Death Note" i zdobyczna z Egiptu. :)
UsuńGdzie dorwałaś zakładkę z L i Raitem? To można gdzieś kupić, czy ktoś Ci zrobił? :>
UsuńKonwenty mnie ratują. :) Przedwczoraj ją złapałam, a zastanawiałam się nad nią bardzo długo, gdyż z DN było ich sporo. :)
UsuńEch, teraz będę zazdrościć. Sama bym się zastanawiała którą wybrać, a po zakupie myślałabym o tych, które zostały. :)
UsuńJeju takie zakładki z anime to skarb ^^
UsuńJa uwielbiam swoją z Londynu od koleżanki z Sherlockiem Holmesem <3
UsuńZazdrość, zazdrość wszędzie! Bardzo lubię Sherlocka, marzy mi się taka zakładka :D
UsuńRównież mam te zakładki z książek Greena. Również czytałam już Alaskę, ale PM i GNW tak samotnie leżą na mojej półeczce i czekają na Alaskę. Poza tym masz duuużo zakładek, ja mam ich mniej, ale Twoje są świetne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obserwuję
Podoba mi się ta akcja. Książek nie można niszczyć!!! Mam w swojej kolekcji kilkanaście zakładek: z wydawnictw, księgarń i wiele z rękodzieła robione przez siebie lub otrzymane od dziewczyn.
OdpowiedzUsuńChętnie pokażę siebie swój zbiór aby nagłośnić akcję- tylko muszę zebrać zakładki :)
Wspaniała kolekcja, tylko pozazdrościć! Sama właśnie opublikowałam zdjęcia moich zakładek, ale jest ich nieporównywalnie mniej. ;) Wszystkie za to są prezentami-niespodziankami znalezionymi w książkach z wymiany. Podoba mi się ta akcja, mogę się napatrzeć do woli!
OdpowiedzUsuńA ja przeważnie zwykłych karteczek, reklam, zdrapek używam :)
OdpowiedzUsuńJa sięgam po nie gdy nie mam pod ręką zakładki albo się spieszę - to też niezły pomysł ;)
UsuńJa kiedyś używałam pieniędzy z Monopoly :D
UsuńWszystko, byle nie zaginać kartek! Niektórzy też rozkładają książkę w miejscu gdzie skończyli, w ten sposób na grzbiecie robią się zagięcia ;/
UsuńJa często sama robię zakładki :) Super kolekcja!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Kiedy byłam mała uwielbiałam robić takie cudeńka :) Teraz brakuje mi na nie czasu, więc zbieram to co stworzą inni.
UsuńJa nadal robię sama :D Mam pokaźną kolekcję :)
UsuńJa raz znalazłam zakładkę na szkolnym korytarzu, jest najpiękniejsza ze wszystkich jakie widziałam ^.^
OdpowiedzUsuńMi się raz zdarzyło znaleźć zakładkę, jako wolontariusz pomagałam sprzątać po kiermaszu i wpadła mi w ręce taka z sową, troszeczkę inna od tej na zdjęciu :)
UsuńPiękne zakładki, będę musiała się wybrać na Targi Książek w Krakowie, żeby zapolować na jakieś darmowe zakładki ;) Ale mam parę w domu, nie jak możnaby nie używać zakładek przy czytaniu ? :D Da się ? :D ee tam ułatwiają życie. Heh papier, a tak cieszy :)
OdpowiedzUsuńTargi ksiązek - moje marzenie :/ Ale do Krakowa mam kilka godzin drogi, więc cięzko jest się dostać.
UsuńJa nigdy na targach nie byłam ;(
UsuńJeśli chodzi o takie miłe niespodzianki, to właśnie ostatnio w książce z wymiany znalazłam prześliczną zakładkę i jakoś tak, od razu lepszy humor :D
OdpowiedzUsuńNie pojmuję, jak można niszczyć książki :/ Ja osobiście zbieram zakładki, mam już kilka bardzo ładnych jak na moje oko.
OdpowiedzUsuńNiektórzy mają podejście "Z biblioteki, nie moja, nie szanuje" ;/
UsuńZakładki z książkami Johna Greena. *.* Bajeczne! :)
OdpowiedzUsuńJeeeej, ta ostatnia jest czadowa!
OdpowiedzUsuńJa mam mnóstwo zakładek, które były gratisowo w książkach. Ale najczęściej używam takich, które sama zrobiłam :)
Ja zazwyczaj właśnie używałam tych gratisowych, ale ostatnio dostałam od siostry prześliczną zakładkę z Norwegii z tamtejszym krajobrazem i teraz używam tylko jej. :)
Usuń