Content

Szukaj w blogu

piątek, 4 października 2013

Kryminalne zagadki prosto z Danii

tytuł: Dochodzenie
autor: David Hewson
wydawnictwo: Marginesy
moja ocena: 8/10
liczba stron: 796

Powieść oparta na motywach scenariusza duńskiego serialu napisana przez Brytyjczyka? Z niesmakiem kręcę nosem, czytając opis książki. A jako fanka skandynawskich kryminałów z góry zakładam, że autor nie dał rady odtworzyć miejscowego klimatu Danii tak dobrze, jakby to zrobił rodowity Duńczyk. Niemniej jednak ciekawość popycha mnie w kierunku "Dochodzenia", sięgam po książkę. KSIĘGĘ właściwie. Potężne niemal 800 stronicowe wydanie zabieram ze sobą w dziewięciogodzinną podróż wiedziona radami zaczerpniętymi z internetowego artykułu, który głosił: NA PODRÓŻ NAJLEPSZY KRYMINAŁ. Zaczynam czytać. I nie mogę się oderwać. Brutalne morderstwo. W lesie na obrzeżach Kopenhagii zostaje zgwałcona i zabita młoda dziewczyna. To jedno wydarzenie obraca do góry nogami świat wielu osób. Komisarz Sarah Lund rezygnuje z przeprowadzki do innego kraju na rzecz śledztwa, rodzice zamordowanej nastolatki zdają sobie sprawę, że nie mieli pojęcia o życiu córki, a pracownicy rządu muszą odbudować swój wizerunek w oczach obywateli, kiedy wychodzą na jaw ich powiązania z zamordowaną. To jedno z najbardziej zawiłych śledztw o jakich czytałam. Co chwilę przed czytelnikiem odkrywają się nowe zaskakujące zdarzenia. Tak wiele wątków, że czasem nie sposób jest ich wszystkich ogarnąć. Dzieje się! Tajemnica goni tajemnicę, pojawiają się nowe ofiary, nawet policja nie może czuć się bezpieczna. W czasie lektury starałam się w myślach prowadzić swoje własne dochodzenie i sama znaleźć mordercę. Mam taką zasadę: jeżeli książka jest na tyle przewidywalna, że odgadnę kto nim jest, to nie jestem usatysfakcjonowana lekturą. Jednakże dla tej książki gotowa byłam te zasadę złamać. Jakieś 20 stron przed końcem byłam na 90% pewna, że udało mi się rozwiązać zagadkę... Przeżyłam szok, kiedy okazało się, że się myliłam. 

A jaki Waszym zdaniem jest przepis na udany kryminał?

23 komentarze:

  1. Jakie grubaśne tomiszcze! Lubię takie ale akurat ta książka nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepis na udany kryminał? Najlepiej zaserwować go nocną porą, kiedy wszyscy już śpią. Polecam "Krwawego Orła". Również niesamowita książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie slyszalam o tej ksiazce, ale skoro polecasz to na pewno po nia siegne :)

      Usuń
  3. Książka czeka na mnie w kolejce do przeczytania, więc się cieszę, że tak pozytywnie ją odebrałaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepis na udany kryminał? No na pewno wciągająca akcja od pierwszej strony. Czytuje wiele kryminałów, więc mam dość wysokie wymagania, ale ta książka je speni, o to się już nie muszę martwić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kryminały i wszelkie książki w których wieje grozą uwielbiam czytać po zmroku - to potęguje ich klimat :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej sie je czyta w lozku przy lampce ;)

      Usuń
  6. A ja właśnie niedawno przekonałam się do kryminałów, więc po ten tu z chęcią sięgnę jeśli będę miała ku temu możliwość. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA TEŻ. Wcześniej praktycznie nie sięgałam. A tutaj mamy coś ciekawego z dobrą oceną - czemu by nie? :D

      Usuń
    2. Ja dla odmiany od zawsze siedzialam w kryminalach ;)

      Usuń
  7. Z chęcią przeczytam tę książkę ; )

    OdpowiedzUsuń
  8. Oho! Nie czytam kryminałów praktycznie wcale, a Ty mnie zachęciłaś. Trzeba się będzie za to wziąć. 800 stron to niemało, ale skoro nie sposób się nudzić, to tylko lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie nie zwróciłbym na nią uwagi, gdyby nie Twoja recenzja, która bardzo mnie zaciekawiła. 800 stron to nie lada wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, wcześniej nawet o niej nie słyszałam, kryminały to nie była moja działka, ale ostatnio zaczynam się przełamywać.

      Usuń
    2. Ta liczba stron przywodzi mi na mysl serie kryminalow millenium :)

      Usuń
  10. Serial był znakomity, oba sezony (składające się na jedną historię) pochłonąłem z zapartym tchem. Z tego też względu zakup książki raczej odpada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapamiętam i z pewnością obejrzę.

      Usuń
    2. Nie ogladalam serialu, poszukam go w internecie, bo bardzo ciekawi mnie ta historia :)

      Usuń
  11. Od dawna chciałam przeczytać tą książkę,ale jakoś nie mogę się zebrać.Kiedyś na pewno to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytam kryminałów, więc nie wiem jaki jest najlepszy przepis na niego i raczej się nie dowiem. To zdecydowanie nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zamierzam zabrać się za nią zaraz po ,,Sherlocku Holmesie''

    OdpowiedzUsuń
  14. Hmm przepis na udany kryminal powinien zawierac wartka akcje, zroznicowanych bohaterow, dobry motyw, tajemnice i oczywiscie spektakularne zakonczenie ^^

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie bloga. : )
Jeżeli zostawisz po sobie ślad na pewno Cię odwiedzę.

Czytelnicy:

Facebook

Było tu...

Przenieś się w czasie:

Kaśka podrywaczka - Marta Fox

Zaglądam:

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Wina Gwen Frost

Czwarta część serii Akademia Mitu.

Przed moimi oczyma mignęła twarz – najpotworniejsza, jaką kiedykolwiek ujrzałam. Mimo że ze wszystkich sił starałam się zapomnieć o tym, co się stało, widziałam go wszędzie. To był Loki – bóg złoczyńca, którego uwolniłam wbrew własnej woli. Powinnam była zgadnąć, że moja pierwsza prawdziwa randka z Loganem Quinnem zakończy się kompletną porażką. Gdybyśmy wpadli w zasadzkę żniwiarzy albo wdali się w jakąś przypadkową bójkę, byłabym mniej zaskoczona. Ale dać się aresztować podczas popijania kawy w modnej knajpie?Tego nie przewidziałam. Zostałam oskarżona o dobrowolne udzielenie pomocy żniwiarzom w uwolnieniu Lokiego z więzienia – a osobą, która prowadzi przeciw mnie rozprawę jest Linus Quinn, ojciec Logana. Najgorsze, że niemal wszyscy w akademii uważają mnie za winną tej zbrodni. Jeśli mam z tego wyjść cało i zdrowo, muszę się sama zatroszczyć o obronę…

Książka w mieście