Content

Szukaj w blogu

czwartek, 10 października 2013

Fragmentowy czwartek: „Przez burze ognia” - Veronica Rossi

14 komentarze:

  1. Ostatnio (o dziwo!) nabrałam ochoty na tę książkę ponieważ przeczytałam jedną bardzo zachęcającą recenzję jej kontynuacji. :) Przeczytam fragment jak będę miała chwilkę. :)

    PS. Zapraszam do udziału w konkursie u mnie na blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę koniecznie poznać tę książkę. Zapowiada się świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pierwszą część na półce, stoi już tam od jakiegoś czasu.Niedługo planuje ją zacząć:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc to wybacz, ale pomysł naprawdę ciekawy na książkę, aczkolwiek same wykonanie moim zdaniem dość słabe.
    Pozdrawiam!
    arenaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od dawna mam na nią ochotę i czekam na nią, bo powinna niedługo do mnie przyjść :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam obie części tej serii po ang, czekam na finał! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam Cię, ja po angielsku przeczytałam tylko Tajemniczy ogród, ale to i tak z wielkim trudem :)

      Usuń
  7. Zabiorę się za nią kiedyś, oby szybko wpadła mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz mam ja u siebie, czeka w kolejce :)

      Usuń
  8. świetna okładna. Mam chrapke na ksiazke ale gdzie ja ją zmieszcze :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno przeczytam :) ciekawa fabuła i wgl ;) okładka zachęcająca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja przyjaciółka kupiła już dawno, a ja jakoś nie mogę się za nią zabrać, brak czasu... Ale wszystko nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej nie zachęcił mnie ten fragment. Szkoda, bo dobrze się zapowiadała.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie bloga. : )
Jeżeli zostawisz po sobie ślad na pewno Cię odwiedzę.

Czytelnicy:

Facebook

Było tu...

Przenieś się w czasie:

Kaśka podrywaczka - Marta Fox

Zaglądam:

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Wina Gwen Frost

Czwarta część serii Akademia Mitu.

Przed moimi oczyma mignęła twarz – najpotworniejsza, jaką kiedykolwiek ujrzałam. Mimo że ze wszystkich sił starałam się zapomnieć o tym, co się stało, widziałam go wszędzie. To był Loki – bóg złoczyńca, którego uwolniłam wbrew własnej woli. Powinnam była zgadnąć, że moja pierwsza prawdziwa randka z Loganem Quinnem zakończy się kompletną porażką. Gdybyśmy wpadli w zasadzkę żniwiarzy albo wdali się w jakąś przypadkową bójkę, byłabym mniej zaskoczona. Ale dać się aresztować podczas popijania kawy w modnej knajpie?Tego nie przewidziałam. Zostałam oskarżona o dobrowolne udzielenie pomocy żniwiarzom w uwolnieniu Lokiego z więzienia – a osobą, która prowadzi przeciw mnie rozprawę jest Linus Quinn, ojciec Logana. Najgorsze, że niemal wszyscy w akademii uważają mnie za winną tej zbrodni. Jeśli mam z tego wyjść cało i zdrowo, muszę się sama zatroszczyć o obronę…

Książka w mieście