Content

Szukaj w blogu

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Kto zabije smoka?

tytuł: Ostatni Smokobójca
autor: Jasper Fforde
wydawnictwo: Sine Qua Non
moja ocena: 8/10

W Niezjednoczonych Królestwach czarodziejów nawiedzają tajemnicze wizje, ukazujące śmierć ostatniego smoka, wraz z nimi siła magii zaczyna niespodziewanie się powiększać. Z tą nietypową sytuacją wiele wspólnego ma zwykła dziewczyna - Jennifer Strange, znajda, która została wybrana na zabójcę ostatniego smoka. Jej życie pod wpływem tych wydarzeń zmienia się diametralnie.
Jak dla mnie książka jest bardzo dobra, lubię czytać tego typu powieści, pełne magii, czarodziejskich stworów i fantastycznych wydarzeń. Ostatni Smokobójca przedstawia ciekawą historię, opowiedzianą z humorem, w której można znaleźć także wzruszające momenty. Książkę czyta się niezwykle lekko i szybko, nie tylko dzięki całkiem dużej czcionce, ale także przez prosty i przyjemny styl autora. Księgę pierwszą kronik Jennifer Strange polecam wszystkim, którzy mają ochotę na lekką i momentami zabawną lekturę.
Ciekawa jestem jak potoczą się dalsze losy tej niezwykłej dziewczyny i mam nadzieję, że niebawem na rynku ukażą się dalsze tomy przygód Jennifer Strange.
A wy czytaliście tę książkę?

20 komentarze:

  1. Trochę mi się okładka nie podoba. Przypomina komiks, ale fabuła brzmi za to ciekawie, więc poszukam tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, okładka tez mi isę nie podoba, podpisuję sie pod tą opinią :)

      Usuń
    2. Okładka nie jest wybitna, ale treść może to zrekompensować. :) ja również się skuszę.

      Usuń
    3. Jestem tego samego zdania ;)

      Usuń
  2. Zgadam się z komentarzem wyżej okładka jest trochę dziwna wręcz chociaż może sięgnę po tę książkę..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z wami, okładka może nie jest rewelacyjna, za to treść... Super! Polecam gorąco. : )

      Usuń
  3. Nie oceniam okładki, więc patrząc na treść sądzę, że ta książka to coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi się podoba okładka, w sumie to nic dziwnego-komiksowe klimaty są mi bardzo bliskie. I już wiem co chcę na urodziny dostać, książka idealnie wpasowała się w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i barrdzo mi sie spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam, jakoś mnie nie ciągnie do tej pozycji...

    Zapraszam do siebie: in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam dużo i mam ochotę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka przypomina trochę książkę dla dzieci. A tak nie jest czy się mylę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest zdecydowania młodzieżowa, głównie dla nastolatków. : )

      Usuń
  9. Wydawało mi się że to powieść raczej dla dzieci, ale się do niej przekonuję poprzez opinie innych. A dzięki tobie, może się za nią zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzisz okładkę i myślisz: znowu jakieś naiwne fantasy dla małych dzieci? A jednak okazuje się, że to całkiem niezła powieść! Grafika mówi sama za siebie: humor, humor i jeszcze raz humor. Czego chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki z odrobiną humoru! To coś co lubię. Po prostu miło w trakcie czytania się uśmiechnąć - oczywiście nie warto wtedy czytać w nocy, żeby nie obudzić siostry, która za to ukaże śmiercią. :P
    Nie spotykam się często ze smokami w powieściach, a są one bardzo ciekawym wymysłem (nie, nie... smoki istnieją, smoki istnieją). Skoro ta książka jest tak dobra to postaram się przeczytać.
    Skojarzyło mi się to z jednym filmem, gdzie bohaterem był zabójca soków. Z jednym się "zaprzyjaźnił" i kilkkrotnie smok udawał, że ginie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja raczej nie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj smoki, nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przedziwne stworzenia... muszę być w odpowiednim nastroju do takiej lektury, ale może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie bloga. : )
Jeżeli zostawisz po sobie ślad na pewno Cię odwiedzę.

Czytelnicy:

Facebook

Było tu...

Przenieś się w czasie:

Kaśka podrywaczka - Marta Fox

Zaglądam:

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Wina Gwen Frost

Czwarta część serii Akademia Mitu.

Przed moimi oczyma mignęła twarz – najpotworniejsza, jaką kiedykolwiek ujrzałam. Mimo że ze wszystkich sił starałam się zapomnieć o tym, co się stało, widziałam go wszędzie. To był Loki – bóg złoczyńca, którego uwolniłam wbrew własnej woli. Powinnam była zgadnąć, że moja pierwsza prawdziwa randka z Loganem Quinnem zakończy się kompletną porażką. Gdybyśmy wpadli w zasadzkę żniwiarzy albo wdali się w jakąś przypadkową bójkę, byłabym mniej zaskoczona. Ale dać się aresztować podczas popijania kawy w modnej knajpie?Tego nie przewidziałam. Zostałam oskarżona o dobrowolne udzielenie pomocy żniwiarzom w uwolnieniu Lokiego z więzienia – a osobą, która prowadzi przeciw mnie rozprawę jest Linus Quinn, ojciec Logana. Najgorsze, że niemal wszyscy w akademii uważają mnie za winną tej zbrodni. Jeśli mam z tego wyjść cało i zdrowo, muszę się sama zatroszczyć o obronę…

Książka w mieście