Content

Szukaj w blogu

niedziela, 31 marca 2013

Między młotem a kowadłem i jeszcze twarzą w twarz cyklopem.

tytuł: Morze Potworów
autor: Rick Riodan
wydawnictwo: Galeria Książki
moja ocena: 9/10

Kolejna część przygód Percy'ego Jacksona nie zawiodła mnie ani odrobinę. Bardzo się cieszę, że autorowi nie zabrakło pomysłów na drugą książkę i mam nadzieję, że w kolejnych też wykazał się inwencją twórczą, bo na mojej półce już czeka Klątwa Tytana.
Magiczna granica Obozu Herosów została zniszczona, bohater tym razem musi na czas odnaleźć lekarstwo, które zdoła przywrócić barierę, uniemożliwiającą przedostanie się na teren obozu potworów. Na dodatek Grover szykuje się do niechcianego ślubu i potrzebuje pomocy kumpla. Percy wyrusza w misję nie tylko ze swoją przyjaciółką Annabeth, ale także z nowym, dość nietypowym kolegą. Podczas wyprawy muszą stawić czoła wielu niebezpieczeństwom, między innymi podróży przez Morze Potworów i niezbyt miłemu cyklopowi.
Jestem zdecydowanie na tak jeżeli chodzi o tę serię, lekka do poczytania, ale jest w niej dużo akcji. Nie tylko dla małych dzieci, dla takich dużych jak ja też się nadaje i już przy pierwszych stronach wciąga w wir fantastycznych zdarzeń! 
A wy czytaliście tę książkę?

17 komentarze:

  1. Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Award :)

    Tak czytałam, tą książkę i uważam, że jest interesującą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za nominację, postaram się dzisiaj odpowiedzieć. : )

      Usuń
  2. Wykorzystanie mitologii greckiej, to bardzo ciekawy pomysł, ale ja nie jestem przekonana. Może już jestem za stara na takie książki? :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie to ciekawi. Po przeczytaniu "Dotyku Gwen Frost" zaczęłam lubić książki o mitologii greckiej :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie planuję przeczytać Dotyk Gwen Frost, gdyż chciałam kiedyś napisać podobną historię, takżę jestem ciekawa jak autorka wymyśliła historię ..

      Usuń
  4. Mitologię grecką wręcz uwielbiam, ale nawet to nie jest mnie w stanie przyciągnąć do książek tego autora. Okladki jednak zawsze wywołują na mnie pozytywne wrażenie. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś jak Harry Potter? Uśmiecha mi się ta seria. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee, raczej nie jak HP. :/ Riordan stworzył coś nowego i chyba daleko mu do Pottera.

      Usuń
    2. HP uwielbiam, a tutaj nie przełknęłam ani kawałka! Harry'ego nic nie pobije po prostu. :)

      Usuń
    3. Nienawidzę porównań do HP. HP jest jeden i już. :D

      Usuń
    4. Ja ogólnie nie znoszę żadnych porównań - czy do Igrzysk, czy do oczegoś innego, ale jeśli ktoś książkę porównuje do HP akurat, czasami to działa na mnie jak płachta na byka. :D A teraz wszędzie to porównania do innych serii...

      Usuń
    5. Ech, te porównania to zwykły chwyt marketingowy, więc lepiej nawet nie czytać porównań ;)

      Usuń
  6. Jeszcze nie przeczytałam, dopiero po pierwszej części, ale wiem już, że na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, jak na razie się nie zanosi, mam masę pilniejszych pozycji ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również, ale mimo to mam w planach pierwszą część :)

    OdpowiedzUsuń
  9. IDNPlay banyak bonus, promo dan hadiah tanpa undi
    Domino99 pilihan para pemain judi online profesional
    DominoBet hanya dengan bermain di website terbaik dapat membantu dompet anda penuh
    AudiDomino daftarkan segera dan ajak teman anda dapatkan bonus refferal terbesar
    http://199.192.31.54/

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie bloga. : )
Jeżeli zostawisz po sobie ślad na pewno Cię odwiedzę.

Czytelnicy:

Facebook

Było tu...

Przenieś się w czasie:

Kaśka podrywaczka - Marta Fox

Zaglądam:

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Wina Gwen Frost

Czwarta część serii Akademia Mitu.

Przed moimi oczyma mignęła twarz – najpotworniejsza, jaką kiedykolwiek ujrzałam. Mimo że ze wszystkich sił starałam się zapomnieć o tym, co się stało, widziałam go wszędzie. To był Loki – bóg złoczyńca, którego uwolniłam wbrew własnej woli. Powinnam była zgadnąć, że moja pierwsza prawdziwa randka z Loganem Quinnem zakończy się kompletną porażką. Gdybyśmy wpadli w zasadzkę żniwiarzy albo wdali się w jakąś przypadkową bójkę, byłabym mniej zaskoczona. Ale dać się aresztować podczas popijania kawy w modnej knajpie?Tego nie przewidziałam. Zostałam oskarżona o dobrowolne udzielenie pomocy żniwiarzom w uwolnieniu Lokiego z więzienia – a osobą, która prowadzi przeciw mnie rozprawę jest Linus Quinn, ojciec Logana. Najgorsze, że niemal wszyscy w akademii uważają mnie za winną tej zbrodni. Jeśli mam z tego wyjść cało i zdrowo, muszę się sama zatroszczyć o obronę…

Książka w mieście