Content

Szukaj w blogu

sobota, 21 grudnia 2013

Po śmierci stajemy się aniołami?

tytuł: Pocałunek anioła
autor: Elizabeth Chandler
wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
liczba stron: 225
moja ocena: 5/10

Wampiry, wilkołaki, zombie i oczywiście anioły to ostatnio najpopularniejsze motywy w literaturze młodzieżowej. Pocałunek anioła, jak sama nazwa wskazuje opowiada o tych ostatnich nadprzyrodzonych stworzeniach. Jest to pierwsza część serii, napisanej przez Elizabeth Chandler.

Ivy wiedzie życie, zwyczajnej nastolatki, ale na jej drodze staje Tristan, gwiazda szkoły, najlepszy pływak, w dodatku niesamowicie przystojny. Niejedna dziewczyna marzy, by na nią spojrzał, ale chłopak swoją miłością obdarza właśnie Ivy. Niestety na drodze młodej miłości staje wypadek samochodowy, w którym Tristan traci życie...

Ostatnio trafiam ciągle na przeciętne książki, czy to ze mną jest coś nie tak, czy może coś się stało z powieściami? Ich poziom tragicznie spadł, czy ja jestem bardziej wybredna? Pocałunek anioła to(jak już wcześniej wspomniałam) pierwszy tom serii, miała ona początkowo składać się z czterech części, ale rozrosła się i w tym roku odbyła się premiera szóstej i ostatniej książki cyklu.
Powieść pełni raczej rolę wprowadzenia do całej historii, wyjaśnia dlaczego i w jaki sposób główny bohater staje się postacią nadprzyrodzoną, czego nie pokazuje wielu autorów, za co pani Chandler należy się duży plus. Książka jest pisana bardzo prostym językiem, nie powinien on sprawić problemu młodszej młodzieży, jeżeli chodzi natomiast o starszego czytelnika, nadaje się dla tych, którzy poszukują lżejszej literatury. Niestety muszę przyznać, że zawiodłam się na postaciach, które były niedopracowane, czego w książkach po prostu nienawidzę, sprawia to, że trudno jest mi sobie je wyobrazić, a co dopiero zapamiętać. Moim zdaniem Pocałunek anioła nie wyróżnia się szczególnie na tle innych powieści młodzieżowych z gatunku paranormal romance.

Spodziewałam się czegoś lepszego po tej lekturze, a dostałam jedną z wielu typowych młodzieżówek, poruszającą temat paranormalnej miłości. Na dzień dzisiejszy nie zamierzam kontynuować serii, ale może kiedyś przyjdzie mi na to ochota? Kto wie.

26 komentarze:

  1. Nigdy mnie nie ciągnęło do tej serii i widzę, że chyba moje przeczucie było słuszne. :)

    Zapraszam Cię na moje autorskie wyzwanie "Grunt to okładka", o którym napisałam na blogu. Może zechcesz wziąć udział? :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie także raczej nie zachęcają takie książki - nie moja bajka ;)

      Usuń
  2. Również czytałam i nie jestem zachwycona... Książka w ogóle nie zapadła mi w pamięć, teraz jestem w stanie przypomnieć sobie jedynie imiona dwóch głównych bohaterów. To takie czytadło, które nie wnosi nic nowego w życie czytelnika
    Pozdrawiam :)
    izkalysa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie ma senau tracic na nia czasu :)

      Usuń
  3. Takich książek jest ostatnio strasznie dużo i jakoś nie mam ochoty po nie sięgnąć bo odnoszę wrażenie że wszystkie będą w jakiś sposób do siebie podobne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamierzam dopiero przeczytać tę książkę... cóż pomysł wydaje mi się bardzo fajny...

    OdpowiedzUsuń
  5. potwierdzam, miałam dokładnie to samo :<

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem lubię sięgnąć po młodzieżówki, ale do paranormal romance mnie nie ciągnie. Dobrych książek jest wiele, więc ja bym nie kontynuowała przygody z serią, która źle się zaczęła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm, chyba raczej nie przeczytam - nie interesują mnie takie książki :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie tam jak najbardziej podoba się ta książka ^^

      Usuń
  8. Nie interesuje mnie to zupełnie :P Nie moja tematyka
    A tak a propos książek przeciętnych... Zauważyłam ostatnio, wysyp przeciętnych książek, chyba ze względu na to, że teraz jest o wiele łatwiej wydać swoją powieść ;)
    Pozdrawiam!
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam sie, teraz praktycznie wszystko mozna wydac. Szczegolnie raza mnie w oczy tzw ksiazki dla mlodziezy.

      Usuń
    2. Dokładnie - ten kto ma pieniądze może sobie pozwolić na wydanie byle historyjki. Coraz częściej ludzie zapominają, że książkę się przede wszystkim CZYTA, a nie tylko na niej ZARABIA :/

      Usuń
    3. Nie wiem, może jestem przewrażliwiona ale książki polskich autorów dla młodzieży ostatnio są na bardzo niskim poziomie ; /

      Usuń
    4. zgadza się. mnie interesuje obecnie jedynie Pamiętnik nastolatki

      Usuń
    5. Nie czytałam jeszcze żadnej książki z tej serii, może kiedyś się skuszę :)

      Usuń
  9. Chyba raczej się nie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, bo pomysł jak dla mnie OK, ale przecież najlepsze historie można skopać "zbyt prostym językiem". Bardzo mi przeszkadzają jakieś słówka, które miały uczynić książkę taką cool i młodzieżową, a przez to wszystko cała powieść wygląda jak karykatura dobrej młodzieżówki ; /

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dorośli już tak mają - chcą przypodabć się młodym czytelnikom, bo myślą, że większość z nas używa slangu. To błędne myślenie, bo coraz częściej slang jest wypierany zarówno w książkach jak i w mowie codziennej.

      Usuń
    2. To tak razi sztucznością, że nie da się czytać ; / Na przykład bardzo "lekko" była pisana ksiażka pod tytułem "Morza Szept" szczerze? Nie dalam rady tego czytać ; /

      Usuń
    3. ja się jeszcze nie zetknęłam, ale skoro nie polecasz to raczej te.z nie zetknę

      Usuń
    4. Również nie znoszę jeśli książka jest pisana językiem, który w zamierzeniu miał być młodzieżowy! Czasami efekt jest wrecz śmieszny, a czytelnik może poczuć się, jakby z każdą stroną stawał się... głupszy. A nawet jeśli rzeczywiście pojawiają się słówka, których młodzież używa na codzień, to często wcale nie wydaje się to naturalne, jeśli wychodzi z ust bohatera książkowego. :D

      Usuń
  11. Słyszałam o tej książce, że jest przeciętna, więc Twoja opinia o niej tylko mnie utwierdziła w tym, że bez żalu można tę pozycję ominąć. :) Szkoda czasu na przeciętne ksiązki, kiedy dokoła tyle dobrych pozycji. A i paranormalna miłość nie jest tym, co mnie interesuje...

    OdpowiedzUsuń
  12. Na tą książke również poluje c:

    OdpowiedzUsuń
  13. Fabuła jest dość intrygująca, ale aby ocenić, muszę wydać subiektywną opinię. Dzięki tej książce mam plany na jutrzejszy dzień. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam tom I i był naprawdę niezły. Może nie kupię kolejnych tomów, ale jak trafię w bibliotece, to na 100% wezmę :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za odwiedzenie bloga. : )
Jeżeli zostawisz po sobie ślad na pewno Cię odwiedzę.

Czytelnicy:

Facebook

Było tu...

Przenieś się w czasie:

Kaśka podrywaczka - Marta Fox

Zaglądam:

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Wina Gwen Frost

Czwarta część serii Akademia Mitu.

Przed moimi oczyma mignęła twarz – najpotworniejsza, jaką kiedykolwiek ujrzałam. Mimo że ze wszystkich sił starałam się zapomnieć o tym, co się stało, widziałam go wszędzie. To był Loki – bóg złoczyńca, którego uwolniłam wbrew własnej woli. Powinnam była zgadnąć, że moja pierwsza prawdziwa randka z Loganem Quinnem zakończy się kompletną porażką. Gdybyśmy wpadli w zasadzkę żniwiarzy albo wdali się w jakąś przypadkową bójkę, byłabym mniej zaskoczona. Ale dać się aresztować podczas popijania kawy w modnej knajpie?Tego nie przewidziałam. Zostałam oskarżona o dobrowolne udzielenie pomocy żniwiarzom w uwolnieniu Lokiego z więzienia – a osobą, która prowadzi przeciw mnie rozprawę jest Linus Quinn, ojciec Logana. Najgorsze, że niemal wszyscy w akademii uważają mnie za winną tej zbrodni. Jeśli mam z tego wyjść cało i zdrowo, muszę się sama zatroszczyć o obronę…

Książka w mieście