autor: Barbara Rybałtowska
wydawnictwo: Axis Mundi
moja ocena: 5/10
Przypadek sprawił to książka, którą chciałam przeczytać, ponieważ bardzo zaintrygował mnie jej opis, miał w sobie coś tajemniczego, co przyciągnęło mnie do tej pozycji.
Ewa ma uporządkowane życie, jednak po dramatycznych wydarzeniach, kobieta wraca pamięcią do tragedii, która miała miejsce wiele lat temu - niewyjaśnionej śmierci siostry.
Lekturę rozpoczęłam z ogromnym zapałem i chęciami, skończyłam jednak niestety nieco znudzona. Pomimo że powieść czytało się całkiem przyjemnie, miałam wrażenie, że jej większa część jest o niczym, była jak zwykła obyczajowa książka, przedstawiająca losy rodzinne. Tajemnica, którą tak bardzo chciałam poznać zniknęła gdzieś, ukryta pod opowiastkami z życia bohaterów, momentami nudnymi.
Liczyłam na inną książkę, miałam nadzieję, że będzie trzymać mnie w napięciu - niestety okazała się bardzo przeciętna - nie zachwyciła mnie, ale też nie usnęłam podczas czytania. Pomimo tego, sądzę, że dla czytelników lubiących powieści obyczajowe byłaby strzałem w dziesiątkę.
A wy czytaliście tę książkę?
Szkoda, że jest to taka przeciętna pozycja. Również miałam nadzieję, że jednak będzie znacznie lepsza.
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam i chyba raczej nie przeczytam, momenty nudy powodują, że zasypiam (i to nie w przenośni), więc tym razem pasuję.
OdpowiedzUsuńNie czytałam i tego nie zrobię. Nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuńNie czytałam i pewnie nie sięgnę po powieść, chyba że kiedyś, w przyszłości.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, opis brzmi całkiem fajnie, jednak po recenzji chyba zrezygnuję:)
OdpowiedzUsuńŚrednio lubię obyczajówki, więc chyba odpuszczę.
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
mam tak samo ;)
UsuńLubię powieści obyczajowe, więc jednak dałabym jej szansę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie słyszałam o tej książce i raczej jej nie przeczytam. Jeśli chodzi o polskich autorów, to najczęściej sięgam po sprawdzone pozycje. Może to trochę niesprawiedliwe, ale zbyt często trafiałam na książki bardzo przeciętne i trochę się zraziłam.
OdpowiedzUsuńdobrze powiedziane.
UsuńJeszcze nie czytałam, ale ksiażka czeka na mnie na półce, więc już niedługo sprawdzę, jakie na mnie wrażenie zrobi.
OdpowiedzUsuńnie czytałam . ;)
OdpowiedzUsuńSkoro to taka przeciętna, niczym nie wyróżniająca się książka to ją sobie odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńw takim razie odpuszczam!
OdpowiedzUsuńLubię książki obyczajowe, ale ta (poza piękną okładką) mnie nie zachęca. Chyba sobie odpuszczę tym razem.
OdpowiedzUsuńZapraszam: im-bookworm.blogspot.com
Spasuję... Ale ma naprawdę śliczną okładkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Faktycznie, okładka przyciąga wzrok! : )
UsuńFaktycznie :)
UsuńOkładka udana, trzeba przyznać. Bije od niej taki spokój. :D
UsuńOkładka nie jest wyszukana, ale kolory są boskie. :)
UsuńMoże nie jest mega oryginalna, ale i tak fajnie się prezentuje. Zgadzam się, że kolorystyka boska! :)
UsuńTak, okładka ma coś w sobie, taka harmonia i spokój :)
UsuńHmmm ja jednak się nie skuszę
UsuńA ja jednak zdecydowałam się na nią :) Niestety nie ma jej jeszcze u mnie, w bibliotece jej nie ma, a z kupnem na razie się wstrzymuję.
UsuńZnam twórczośc Barbary Rybałtowskiej i nie zawsze jej ksiazki sa genialne.
OdpowiedzUsuńW takim razie spasuję.
OdpowiedzUsuńJa nawet nie mam zamiaru po nią sięgnąć ;/
UsuńNie słyszałam o niej, i dalej nie chcę słyszeć.
OdpowiedzUsuńDwie rzeczy, które mnie denerwują w książkach, to nuda i niewykorzystany potencjał. Wydaje się, że w "Przez przypadek" oba elementy niestety występują. 5/10 to nie jest wymarzona ocena, więc nie chcę na nią tracić czasu.
OdpowiedzUsuńSpodziewałam sie po tej ksiązce czegos lepszego, więc sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńZa niska ocena aby zawracać sobie tą pozycją głowę. Najgorsze co może być - po udanym początku następuje nuda! Potem jest tylko straszne uczucie niedosytu i wrażenie, że mogło być lepiej.
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mało jest polskich książek, które mi się podobają. Niestety to znaczna
OdpowiedzUsuńmniejszość. Ta niestety nie zaliczy się do mojej mniejszości :)
Jeśli chodzi o książki polskich autorów... Ostatnio przeczytałam "Cukiernię pod Amorem. Zajeziercy". Książka chyba ze 2 lata leżała na półce, a jak się za nią wziełam - nie mogłam się oderwać! Jeśli nie czytałaś, to polecam, może przywróci Ci wiarę w polksich autorów. :)
UsuńO dziękuję, możliwe, na razie staram się przeczytać "Gra o Frerrin" Katarzyny Michalak, i trochę pokręcona powieść, ale zaczyna mi się podobać, zobaczymy jak skończę ;)
UsuńHm, szkoda, że tak słabe notowania. Mimo to okładka bardzo mi się podoba, jest taka kojąca.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po książki polskich autorów, ale moje doświadczenia z nimi są jak najbardziej pozytywne, z Rybałtowską jeszcze nie miałam przyjemności :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nigdy nie słyszałam o takiej autorce. Ogólnie nie znam zbyt wielu ojczystych pisarzy i pisarek.
UsuńNie. Nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńChociaż...
Nie, jednak nie