Content
Szukaj w blogu
czwartek, 5 grudnia 2013
Autor:
Unknown
Etykiety:
9/10,
fantastyka,
H.J. Rahlens,
młodzieżowe,
paranormal romance,
recenzja,
Wydawnictwo Egmont
Zapach, który przywołuje wspomnienia.
tytuł: Nieskończoność
autor: H.J. Rahlens
wydawnictwo: Egmont
liczba stron: 455
moja ocena: 9/10
Nieskończoność to książka wydana przez Literacki Egmont, pochodzi ona z cyklu wydawniczego Poza czasem, dzięki czemu nie trudno jest się domyślić, że podróże w czasie będą elementem jej fabuły. Ciekawy opis i piękna, ale minimalistyczna i delikatna okładka zachęciły mnie do tej powieści. A kiedy tylko dostałam ją w swoje ręce po prostu musiałam przeczytać.
Akcja rozgrywa się w roku 2264, Finn młody historyk dostaje zadanie - ma rozpocząć pracę nad tłumaczeniem z języka niemieckiego pamiętnika trzynastolatki żyjącej w XXI wieku. Mężczyzna uważa ten pomysł za nieco absurdalny, ale podejmuje pracę i zaczyna poznawać życie tajemniczej Eliany...
Zaczęłam czytać i po pięćdziesięciu stronach byłam przekonana, że spędzę z tą książką najnudniejszy wieczór od ostatnich kilku tygodniu, ale już dwadzieścia stron później nie mogłam się oderwać od lektury. Czytałam i czytałam. Zaczęłam późnym wieczorem, aż w pewnym momencie, pomimo że sama chciałam brnąć dalej, moje oczy odmawiały posłuszeństwa - spojrzałam na zegarek i miałam wrażenie, że przez czytanie o przenoszeniu w czasie sama nabyłam tę umiejętność - było już nad ranem.
Nieskończność jest bardzo przyjemną lekturą, czyta się ją w szybkim tempie, styl autorki jest prosty i lekki. Właściwie jedyne, co nie podobało mi się w książce to trochę wolne rozwinięcie, poza tym powieść jest zdecydowanie na plus. Można w niej spotkać naprawdę wiele specyficznych postaci, które zdobywają sympatię czytelnika. Poznać nietypowe zdarzenia i piękną historię miłosną, która skrywa tajemnice.
Nieskończoność to opowieść o miłości, która jest w stanie pokonać odległość czasu, miłości, która hipnotyzuje czytelnika.
Chciałabym myśleć, że wszyscy, którzy są mi bliscy(...) jak gwiazdy na niebie będą trwali bez końca, przez całą wieczność.
autor: H.J. Rahlens
wydawnictwo: Egmont
liczba stron: 455
moja ocena: 9/10
Nieskończoność to książka wydana przez Literacki Egmont, pochodzi ona z cyklu wydawniczego Poza czasem, dzięki czemu nie trudno jest się domyślić, że podróże w czasie będą elementem jej fabuły. Ciekawy opis i piękna, ale minimalistyczna i delikatna okładka zachęciły mnie do tej powieści. A kiedy tylko dostałam ją w swoje ręce po prostu musiałam przeczytać.
Akcja rozgrywa się w roku 2264, Finn młody historyk dostaje zadanie - ma rozpocząć pracę nad tłumaczeniem z języka niemieckiego pamiętnika trzynastolatki żyjącej w XXI wieku. Mężczyzna uważa ten pomysł za nieco absurdalny, ale podejmuje pracę i zaczyna poznawać życie tajemniczej Eliany...
Zaczęłam czytać i po pięćdziesięciu stronach byłam przekonana, że spędzę z tą książką najnudniejszy wieczór od ostatnich kilku tygodniu, ale już dwadzieścia stron później nie mogłam się oderwać od lektury. Czytałam i czytałam. Zaczęłam późnym wieczorem, aż w pewnym momencie, pomimo że sama chciałam brnąć dalej, moje oczy odmawiały posłuszeństwa - spojrzałam na zegarek i miałam wrażenie, że przez czytanie o przenoszeniu w czasie sama nabyłam tę umiejętność - było już nad ranem.
Nieskończność jest bardzo przyjemną lekturą, czyta się ją w szybkim tempie, styl autorki jest prosty i lekki. Właściwie jedyne, co nie podobało mi się w książce to trochę wolne rozwinięcie, poza tym powieść jest zdecydowanie na plus. Można w niej spotkać naprawdę wiele specyficznych postaci, które zdobywają sympatię czytelnika. Poznać nietypowe zdarzenia i piękną historię miłosną, która skrywa tajemnice.
Nieskończoność to opowieść o miłości, która jest w stanie pokonać odległość czasu, miłości, która hipnotyzuje czytelnika.
Chciałabym myśleć, że wszyscy, którzy są mi bliscy(...) jak gwiazdy na niebie będą trwali bez końca, przez całą wieczność.
Oj, ale ja ci zazdroszczę tej książki, tak bardzo bym chciała ją mieć w swoich łapkach... Ach! Gdy tylko zobaczyłam okładkę od razu uznałam, że to istne cudo! Historia jak najbardziej w moim typie - romans powlekany przyszłością, przeszłością i teraźniejszością! Cudooo! Bardzo, ale to bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńP.S. Chyba wkradł ci się błąd, bo napisałaś Nieśmiertelność zamiast Nieskończoność.
Serdecznie pozdrawiam :)
Oooo, dzięki, już poprawiam. :)
UsuńAleż nie ma za co ;) czytałaś jeszcze jakieś książki z serii Poza Czasem? :)
UsuńNiestety nie, ale strasznie marzy mi się "Magiczna gondola", muszę chyba poprosić o nią Mikołaja w tym roku. ^^
UsuńMagiczna gondola *.* Też o niej marzę :)
UsuńJa na dodatek chciałabym jeszcze drugą część przeczytać MG - Złoty Most, równie piękna okładka ^^
UsuńO Złotym moście nie słyszałam... Jak to się mogło stać?! :D
Usuńmnie się gdzieś obiło o uszy
UsuńHehe a ja właśnie ją posiadam oraz Cienie na Księżycu. Powiem Ci, że Magiczna Gondola bardzo, ale to bardzo mnie ciekawiła i nie jest zła, ale trochę mnie rozczarowała, jakoś tak ciągła mi się. Ale i tak sięgnę po drugą część. :)
OdpowiedzUsuńSzykuję się na nią - bardzo chcę dorwać :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia - obyś dorwała ;)
UsuńKsiążka ma czarującą okładkę, a jak się okazuje jej treść też... czaruje. Lubię motyw podróży w czasie, dlatego chętnie przeczytam "Nieskończoność".
OdpowiedzUsuńDokladnie, a ponad to książka dosłownie jest Poza Czasem ;)
UsuńDosłownie :P
Usuńpolecam najpierw sprawdzać w słowniku znaczenie słów, których się nie zna, a dopiero potem używać ich w tekście... okładka może i jest delikatna, ale minimalistyczna?
OdpowiedzUsuńWybacz, źle to nazwałam, już poprawiam. :)
UsuńA jednak cofnęłam, przez chwilę byłam przekonana, że faktycznie zrobiłam błąd, bo przecież nikt nie wytknął by komuś pomyłki, gdyby nie był pewny swoich racji. Ale muszę przyznać, że wina jednak nie jest po mojej stronie - osobiście uważam, że okładka jest 'ograniczona do minimum'=minimalistyczna. :)
UsuńNo wlasnie, autorka wie najlepiej co pisac ;)
UsuńA nie jest? Wytykać błędy których nie ma, trochę niefajnie...
UsuńCieszę się, że jest taka dobra. Niedawno właśnie kupiłam . Nie mogłam się po prostu powstrzymać.
OdpowiedzUsuńJa też coś o tym wiem - to uczucie, kiedy wchodzi się do księgarni, widzi jakąś ksiązkę, której nie miało się w planach, ale czuje się to MUST HAVE i pstryk - książka jest nagle nasza ;)
UsuńJa mam najczęściej tak w bibliotece, mimo że mam listę książek które chcę wypożyczyć to najczęściej cały stos to taki "MUST HAVE!"
Usuńżeby w mojej bibliotece był choćby jeden MUST HAVE...
UsuńTwoja recenzja przekonuje do sięgnięcia po tą pozycję. Może któregoś dnia tak zrobię?
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie problem, niemal każda recenzja na tym blogu mnie przekonuje, jak tu wyżyć do 1.?! :D
UsuńTo kolejna powieść z tej serii "Poza czasem"? Jakoś mnie te książki nie interesują, mimo że oczywiście całkiem niezłe opinie się o nich słyszy. :) Podróże w czasie to chyba nie jest to, co lubię (planuję sięgnąć tylko po Trylogię Czasu). I mam też "Hyperversum", o ile dobrze pamietam to też o przeniesieniu się w czasie. :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak. Może jednak się skusisz i przeczytasz jakąś. Ja w każdym bądź razie polecam. :) Nawet same okładki zachęcają do tego, aby po nie sięgnąć. :) Pozdrawiam ^^
UsuńNo własnie, okładki są bardzo ładne! I często czytam, że ktoś wręcz wyczekuje kolejnej powieści, bo uwielbia te książki, ale nigdy jakoś nie myslałam o przeczytaniu ich. Muszę zapamiętać i kiedyś coś pożyczyć (jesli znajdę u siebie w bibliotece, bo ostatnio widzę, że brak tam wszelkich nowości, a nawet "hitów").
UsuńWłaśnie okładki zazwyczaj przyciągają- ludzie są wzrokowcami :D Jeszcze jak taka piękna książka zdobi pokój to pełni dwie funkcje : dekoracji oraz świetnej zabawy :)
UsuńJa praktycznie najlepsze ksiażki dostawałam w swojej ręce w bibliotece, własnie przez okładki :)
UsuńPolecam Trylogię Czasu, nie pożałujesz :)
OdpowiedzUsuńRównież czytałam, i to z wypiekami na twarzy! ;) Cudowna, a tak ją odkładałam w czasie. Po prostu rewelacja. :) Aż bym przeczytała ponownie całą serię :)
UsuńNo właśnie tak myślę o przeczytaniu! Gdyby ktoś mi odpalił w prezencie, to byłoby super. :D Ostatnio nawet mama mi o tym wspomniała, bo będąc na wywiadówce w szkole mojego brata zobaczyła to na jakiejś tablicy, gdzie wywieszone są bestsellery dla młodzieży. :D
UsuńHah oj fajnie by było :D A film też jest"Czerwień Rubinu", tylko, że według mnie słaby, ale można obejrzeć z ciekawości :)
UsuńSłyszłam o tej trylogii i myslę, że wezmę ją kiedyś pod uwagę. Polecacie, z tego co widzę?
UsuńOczywiście :)
UsuńAle pierwszy raz słysze o filmie :D Musze jak najszybciej obejrzeć :)
Usuńskoro polecacie, to pewnie wezmę pod uwagę ;)
UsuńOkładaka jak z bajki, może kiedyś uda mi się na nią trafić.
OdpowiedzUsuńOkładka prześliczna, bije od niej taki spokój i magia :)
Usuńdziała jak melisa - wprowadza harmonię
UsuńZależy, jak na kogo działa melisa, mnie tam wcale nie uspokaja xD
UsuńOkładka jest prześliczna - idealna gra barw. :)
OdpowiedzUsuńTo aż dziwne, ale nigdy w życiu o tej książce nie słyszałam - to źle!
OdpowiedzUsuńAle... To jest... Moment... Który to jest tom? Bo chyba w sumie... Nie wiem... Wydaje mi się, że widziałam gdzieś tom II... Kurde, sama już nie wiem. Musze gdzieś sprawdzić, więc lecę na LC xD
OdpowiedzUsuń